Muksiary w Madrycie
12 grudnia 2019Autor: Kamil Słowik
Buenos Dias!
W dniach 5-9 grudnia zespół Muksiar z Kórnika wraz z Trenerami Kamilem Słowikiem i Danielem Ciejką przebywał w Madrycie w ramach współpracy z klubem Real Canoe Madryt. Przez 5 dni nasze koszykarki i trenerzy mieli okazję poznać lepiej hiszpańską koszykówkę.
Relacja z podróży:
Pierwszy dzień to czas aklimatyzacji 😉 Spacerowaliśmy ulicami stolicy Hiszpanii oraz spędzaliśmy czas w obiekcie sportowym Real Canoe w oczekiwaniu na hiszpańskie zawodniczki, które po szkole odbierały nasze Muksiary, aby zakwaterować je u siebie w domach. Długa podróż pełna niespodzianek trochę wszystkich wymęczyła, więc szybko udaliśmy się na wypoczynek.
Drugiego dnia nadszedł już czas na dużą dawkę koszykówki. Zaczęliśmy od wspólnego treningu z koszykarkami Real Canoe, na którym skupiliśmy się nad indywidualnymi umiejętnościami zawodniczek. Po treningu wspólna zabawa na basenie w ramach odnowy biologicznej. Po południu natomiast pierwsze prawdziwe wyzwanie i mecz z Baloncesto Torrelodones 07. Mecz, który pokazał jak powinien wyglądać nacisk na gracza. Bardzo bolały w tym meczu niecelne rzutu spod samego kosza 🙁 Gra na kontakcie przeciwniczek nie pozwalała na swobodne rozgrywanie akcji. Nasze zawodniczki, nieprzyzwyczajone do takiego tempa gry i takich możliwości kontaktu z zawodnikiem, nie podołały wyzwaniu i musiały uznać lepszą dyspozycję rywalek. Cenna lekcja, która otworzyła oczy i dała motywację do dalszej walki.
Trzeci dzień rozpoczęliśmy od treningu podczas którego ponownie skupiliśmy się na umiejętnościach indywidualnych. Ale przećwiczyliśmy również spacing, który bardzo kulał dnia poprzedniego. Po południu czas na mecz z hiszpańskim zespołem Baloncesto Alcobendas. Nasze koszykarki tym razem zdecydowanie mocniej i pewniej weszły w spotkanie. Dalej dużo niecelnych rzutów spod kosza, ale solidniejsza gra w obronie i dzielenie się piłką pozwoliło na osiągnięcie sukcesu. Wieczorem wspólnie z naszymi hiszpańskimi gospodarzami wybraliśmy się na miasto. Mimo, że nie udało nam się niestety wejść do ścisłego centrum, ponieważ było tak wiele ludzi, że w metrze komunikaty odradzały wyprawy w tamte okolice, to i tak mogliśmy zobaczyć stolicę przystrojoną w świąteczne dekoracje.
Kolejny dzień to poranny mecz z drugim zespołem Real Canoe. Mimo dużego zmęczenia Muksiary podjęły walkę i nie odpuszczały do samego końca. Choć wynik meczu nie był korzystny dla nas, był to zdecydowanie najlepiej wyglądający pojedynek z naszej strony. Dziewczyny dostosowały się do tempa hiszpańskiej gry i zdecydowanie lepiej pracowały jako zespół. A popołudniu zasłużony odpoczynek i nie lada gratka. Wizyta w hali słynnego Realu Madryt na meczu ligi ACB!! Duża hala, kibice obu zespołów i dużo ciekawej koszykówki. Było to super przeżycie nie tylko dla naszych koszykarek, ale również trenerów.
Ostatniego dnia naszej przygody dziewczyny pomieszały się z koszykarkami z Real Canoe i rozegrały turniej 5 drużyn 5v5 oraz wzięły udział w konkursach rzutów z półdystansu i za 3. W takiej sympatycznej atmosferze zakończyła się przygoda z hiszpańską koszykówką! Pożegnaniom i uściskom nie było końca, lecz trzeba było wrócić.
Wielki bagaż doświadczenia i motywacji do dalszej nauki mamy ze sobą! Czas wracać do pracy!!
